W październiku 312 r. nieopodal Rzymu, przy moście zwanym Mostem Mulwijskim, doszło do bitwy wojsk Konstantyna z dwukrotnie liczniejszą armią Maksencjusza. Niespodziewane zwycięstwo Konstantyna nad szwagrem i konkurentem do tronu uczyniło go władcą całego Cesarstwa Zachodniego. Dzień wcześniej – według jednej z wersji – Konstantynowi objawił się Archanioł Michał, ukazujący mu rozświetlony krzyż, pod którym widniał napis: :” In hoc signo vinces” (Pod tym znakiem zwyciężysz).
Żołnierze Konstantyna przystąpili do zwycięskiej bitwy pod znakiem krzyża, a rok później cesarz edyktem mediolańskim przyznał chrześcijanom wolność wyznawania . Od tego czasu mogli legalnie wyznawać swoją wiarę, skończyły się krwawe prześladowania. Kilkanaście lat później św. Helena, matka Konstantyna, odnalazła w Jerozolimie relikwie krzyża Chrystusowego, którego fragment znajduje się w naszej, Cysterskiej Bazylice.
Gdy Konstantyn budował nad Bosforem nową stolicę, w dowód wdzięczności wystawił kościół św. Michała nazywany wówczas Michaelionem. W tym okresie w Konstantynopolu powstało kilkanaście Michaelionów, a o jednym z nich dziejopisarz Sozomen opowiada: „Kościół ten zowią Michaelion, gdyż jest mniemanie powszechne, że w nim pojawia się wielki archanioł. Że na tym miejscu wielkie dzieją się cuda, sam to poświadczyć mogę, gdyż w wielkim strapieniu i ucisku doznałem tam niespodzianej pomocy. I inni doświadczyli rozmaitych dobrodziejstw; kto bowiem jest w niedoli i niebezpieczeństwie, kto nawiedzony chorobą tam się pomodli, tego Pan Bóg uwalnia od złego”.
Początki kultu różnie są opisywane. Jedno jest pewne, że musiał być istotny powód, dla którego Konstantyn Wielki wyraża swą wdzięczność i buduje świątynię poświęconą Wodzowi Aniołów. W Konstantynopolu kult Świętego Michała rozwijał się dynamicznie. W VI wieku w mieście było już 12 kościołów poświęconych Archaniołowi. Do XVI w. powstało ich 19 oraz dodatkowe 15 w okolicy miasta. Wcześniej, bo już w III wieku na terenie Frygii czczono Świętego Michała, gdzie miało miejsce również jedno z pierwszych jego objawień. W starożytnym Chone, 4 km od Kolosów, znajdował się kościół poświęcony św. Michałowi i był często odwiedzany przez świętego męża, imieniem Archippus, który był brutalnie prześladowany przez pogan. Pewnego dnia, kiedy Archippus modlił się w tym kościele, jego wrogowie postanowili zniszczyć zarówno jego, jak i kościół. Skierowali wody dwóch rzek, aby zalały i zniszczyły świątynię. Z pomocą przybył Archanioł Michał, trzymając w dłoni laskę, którą uderzył w skałę czyniąc w niej dostatecznie duży otwór, by mógł pochłonąć zagrażające kościołowi wody.
Jakie dla nas dziś przesłanie płynie z tych historii ? Największy wśród Aniołów pojawia się w dziejach Kościoła zawsze wtedy, gdy potrzebna jest zdecydowana Boża interwencja. Często przecież, swoją obecnością początkował kult religii chrześcijańskiej w miejscach, gdzie wcześniej poganie oddawali cześć bóstwom. Pomagał walczącym, którzy przez zwycięstwo dawali świadectwo działania w świecie Bożej Opatrzności. Święty Michał Archanioł przez wieki bronił Kościoła. Dziś świat chrześcijański staje wobec wielu kolejnych zagrożeń. Kościół nieustannie jest atakowany kłamstwem i dyskryminowany na tle innych religii, a w wielu miejsca świata chrześcijanie oddają życie za swoją wiarę. Czy możemy przez interwencje Świętego Michała Archanioła ustrzec się tragedii ? Wierzę, że tak i z wiarą przyzywam Mocarza Niebios, aby Mocą Bożą ponownie pokonał wrogów Kościoła i pomógł nam przygotować się na powtórne przyjście na ziemię naszego Pana, Jezusa Chrystusa! Któż jak Bóg !