Na imię mam Janusz , mam 48 lat i mieszkam w Warszawie. Kilka miesięcy temu , przy okazji ( niezwykle skutecznej ) modlitwy o uwolnienie i uzdrowienie, otrzymałem od ks. egzorcysty Marcina Hołuja , szkaplerz Św. Michała Archanioła. Przyjęcie szkaplerza zaowocowało kolejnymi łaskami. Jednak wszystko zaczęło się kilkanaście miesięcy temu.
Ostatnio miałem dość długi okres , kiedy wydawało mi się , że moja wiara stała się zbyt płytka , a Bóg oczekuje czegoś więcej. Był to okres ogromnej stagnacji , a nawet spłycania wiary. Patrząc z perspektywy czasu , przełom nastąpił w zeszłym roku. Była to spowiedź , a właściwie pokuta zadana przez spowiednika. Chodziło o odmówienie modlitwy Różańcowej. Różaniec Święty, to było coś , co było dla mnie najtrudniejsze. Uczęszczałem na Msze św. i przystępowałem do komunii , ale odmawianie Różańca Św. budziło we mnie ogromną niechęć. Prawie tydzień walczyłem ze sobą , by w końcu odprawić pokutę. I to był przełom. Pokochałem tę modlitwę. Potem wydarzenia posypały się lawinowo. Najpierw wróciłem do czytania Pisma Świętego i innej literatury , co zaowocowało moim zawierzeniem się w domowym zaciszu , Najświętszej Maryi Pannie. W moje ręce trafił film z o. Bashobora , po obejrzeniu którego zostałem uwolniony od pewnego uzależnienia, z którym walczyłem niemal całe życie. Podczas nocy sylwestrowej , rozmowy zeszły na temat dręczeń , opętań oraz ich przyczyn , w wyniku czego w Nowy Rok rozpaliłem ognisko i spaliłem wszystkie książki o tematyce okultystycznej , magii , psychotronice , wróżeniu , akupunkturze itd ( a było tego sporo…) Po zgłębieniu tematu dręczeń i nękań diabelskich , kiedy okazało się , że moje „kłody pod nogami” oraz długoletnia choroba paraliżująca moje życie, z którą lekarze przez 6 lat nie mogli sobie poradzić mogą być skutkiem dręczenia , postanowiłem skontaktować się z egzorcystą. Spowiednik utwierdził mnie w moim postanowieniu , więc znalazłem w internecie odpowiedni kontakt i wysłałem wiadomość. Wtedy nastąpiła awaria komputera. Trzy tygodnie czekałem na diagnozę by się dowiedzieć , ze nie potrafią powiedzieć dla czego komputer nie działa. W innym miejscu dowiedziałem się o prawdopodobnej przyczynie , ale nie chciano go naprawić. Dopiero trzeci fachowiec naprawił go po kilku tygodniach przetrzymywania go u siebie. Podczas prób naprawy , postanowiłem nie czekać i udać się samochodem do egzorcysty. Niestety zanim się wybrałem , na pierwszym skrzyżowaniu, tuż pod moim domem, jadąca samochodem kobieta wymusiła pierwszeństwo i rozbiła mój samochód tak, że nadawał się już tylko do kasacji. Tak więc zostałem bez samochodu ( auto niezbędne do pracy ) i bez komputera. Wtedy w naszej parafii zaczęły się rekolekcje Odnowy w Duchu Św. , których stałem się uczestnikiem. Udało mi się kupić drugie auto , co bez komputera było dla mnie nie lada wyzwaniem. Pojechałem do egzorcysty gdzie otrzymałem szkaplerz i po modlitwie zostałem uzdrowiony. Dostałem zalecenie, by przyjąć jeszcze namaszczenie chorych. Okazało się , że w mojej parafii właśnie miała być msza , podczas której takie namaszczenie otrzymałem. Dnia 8 maja na rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym zawierzyłem swoje życie Panu Jezusowi. Niedawno podjąłem decyzję o dożywotniej , całkowitej abstynencji od alkoholu. Zastanowiła mnie niezwykła łatwość z jaką podjąłem decyzję i nie bardzo wiedziałem też , skąd mi ten pomysł przyszedł do głowy. Olśnienie nastąpiło kilka dni temu , po moim zainteresowaniu się , czym właściwie jest szkaplerz Św. Michała Archanioła , który noszę. Po odwiedzeniu strony internetowej Rycerstwa Św. Michała Archanioła , doszedłem do wniosku, że intencje moich postów i modlitw idealnie wpisują się w założenia Rycerstwa. Poczułem się , jakbym w końcu znalazł swoje miejsce na ziemi…
Nie opisałem wszystkiego , co wydarzyło się w ostatnich miesiącach i nie wspomniałem nic o wydarzeniach z wcześniejszych okresów mojego życia. (…)
Duch Święty , odkąd sięgam pamięcią , działa w moim życiu nieustannie i bardzo wyraźnie. Ale niestety, nie zawsze byłem gotowy odpowiedzieć. Dopiero niedawne moje zawierzenie się Panu Jezusowi , oraz całkowite , dobrowolne i bezwarunkowe poddanie się Jego woli, zaowocowało przemianą duchową. Pragnę przystąpić do Rycerstwa Św. Michała Archanioła. Myślę , że zaowocuje to moją większą gorliwością i zdyscyplinowaniem w dążeniu do świętości , dla większej chwały Bożej. (…)
Janusz Stankiewicz
sierpień 2014