Miecz Anielski

Miecz Anielski.

Miecz Anielski.

 Uderzyła mnie ostatnio wypowiedź, która była komentarzem wizerunku postaci Świętego Michała Archanioła. Zdanie, które napisała osoba krytycznie nastawiona do Kościoła, to osoba „szukająca” Chrystusa poza Kościołem.     << ”Nie morduj” i ” Nie zabijaj”. Ktoś, kto ma miecz, bierze pod uwagę jedno i drugie. Jezus nigdy nie miał przy sobie broni. >>  Stwierdzenie nie do końca prawdziwe, bo podczas ostatniej wieczerzy Jezus powiedział: ”Lecz teraz – mówił dalej – kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!” Łk. 22.36  W obliczu zbliżającego się prześladowania apostołów, polecił im zaopatrzyć się w broń.  Pan Jezus wiedział, że wielu będzie nastawało na ich życie.  Sam Pan Jezus nie musiał mieć fizycznie broni, bo jeśli byłaby taka potrzeba to: „Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” Mt 26.53

         Święty Michał Archanioł w ikonografii występuje najczęściej z mieczem w ręku. Nie mam wątpliwości co do zasadności takiego przedstawienia postaci Archanioła. Bodaj najczęściej ukazywał się  ludziom  w postaci rzymskiego żołnierza z mieczem w ręku. Wiemy, że to właśnie Święty Michał Archanioł jako pierwszy wystąpił przeciw buntownikom w Niebie. „I nastąpiła walka na Niebie” Ap. 12.7  Warto podkreślić, że Święty Michał Archanioł jest wykonawcą Bożej woli, który działa w imieniu Boga rozporządzając Jego potęgą. Jeśli w pokorze przyjmuję prawdę, że Pan Bóg jest stwórcą wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych, to przyjmuję również , że On, który powołał mnie z nicości do istnienia, może odebrać moje doczesne życie. Nie spodziewam się jednak, aby Bóg musiał przeciwko mnie używać miecza. Ja nie jestem zagrożeniem dla Boga. Ja jestem zagrożeniem dla siebie i moich bliźnich, dla naszego życia wiecznego w Niebieskiej rzeczywistości. Niekiedy możemy mieć dylemat  jak powinniśmy zachować się w przypadku konfliktu, w którym dochodzi do użycia siły. Czy miecz,  atrybut walki jest zgodny z miłosierdziem Bożym,  z Bożymi przykazaniami ? Czy jako chrześcijanin mogę używać miecza? Przykazania Boże wskazują właściwy sposób postępowania. Mam miłować bliźniego swego jak siebie samego. Abym mógł miłować bliźniego swego, powinienem wpierw ochronić siebie samego przed utratą życia. Jeśli ktoś chce pozbawić mnie i moich bliskich życia, to powinienem to życie chronić. Pan nasz powiedział również, że; „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.” J 15.13 Tak, za przyjaciół  swoich. Nieprzyjaciół moich również mam miłować, modlić się za nich i im błogosławić,  ale   najpierw walcząc o swoją ojczyznę, dom i  rodzinę , a dopiero potem zadbać o innych.  Św. Maksymilian Kolbe wspaniale odpowiedział na te słowa oddając swoje życie – osoby, która nie miała na utrzymaniu rodziny, na rzecz człowieka, który rodzinę posiadał.

        Święty Michał Archanioł  może przyjść nam z pomocą militarną, ale przede wszystkim staje ze swym wojskiem Anielskim tam, gdzie dochodzi do walki o nasze dusze. Pod wodzą mocarza Niebios,  Zastępy Niebieskie walczą z mocami ciemności o każdego człowieka.  Ten obszar walki jest ważniejszy niż ten materialny, bo to walka o życie wieczne, a nie o kilkadziesiąt, czy nawet sto lat życia na ziemi. W liście do Efezjan znajdziemy naukę o tym, że  właśnie miecz Ducha ma być naszym orężem. Ten fragment Ewangelii da też łatwiejsze zrozumienie, dlaczego atrybutem Świętego Michała Archanioła jest miecz.

        „ W końcu bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością i proście za wszystkich świętych i za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta moje otworzę, dla jawnego i swobodnego głoszenia tajemnicy Ewangelii, dla której sprawuję poselstwo jako więzień, ażebym jawnie ją wypowiedział, tak jak winienem.” Ef 6.10-20

 Wincenty Podobiński